Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa

Parafia
Najświętszego Serca
Pana Jezusa

Sanktuarium Matki Bożej Błogosławionego Macierzyństwa

Wyprawa do Stadnik

Pod koniec wakacji, w dniach 25-26 sierpnia, udało się nam pojechać na planowaną już od roku wycieczkę rowerową do Stadnik. Naszym celem było seminarium Księży Sercanów. Pojechało nas łącznie 11 osób – połączone siły Oazy i RSMu. Wszyscy w dziarskich humorach stawili się o 13 pod kościołem. Pogoda nam dopisywała, świeciło piękne słońce, a niebo było prawie bezchmurne.

Trasa do Stadnik była mordercza. Za Wieliczką rozpoczęły się wysokie podjazdy, więc niektórzy zamiast jechać, postanowili prowadzić rowery. Z drugiej strony każdego wzgórza było już zdecydowanie lepiej. Zjazdy z górki są zawsze mile widziane. Po drodze do seminarium przejeżdżaliśmy przez Dobczyce, gdzie wstąpiliśmy na zamek, by u jego stóp podziwiać panoramę Jeziora Dobczyckiego oraz samej miejscowości.

Do klasztoru dotarliśmy około 19 i od razu cała grupa poszła plądrować krzewy malin. Gdy wszyscy się już ich objedli, ks. Jakub oprowadził nas po ogrodzie a następnie rozlokował w pokojach. Wieczór spędziliśmy w altanie na polu, zajadając kiełbaski z grilla, śpiewając piosenki i grając w kenta. Ostatnim wspólnym punktem programu były nieszpory. Najwytrwalsi grali jeszcze do późna w noc w „Chińczyka” na samodzielnie sporządzonej planszy.

Po nocy nastał nowy dzień i po porannej jutrzni oraz śniadaniu poszliśmy zwiedzać seminarium. Poznaliśmy historię budynku. Ks. Jakub powiedział, że „klasztor zbudowali ludzie”. Dobrze, że to zaznaczył, bo część z nas już się bała, że to kosmici  Byliśmy również w muzeum misyjnym i w kaplicy. Największe jednak zainteresowanie wzbudziła biblioteka teologiczna, skąd nie można było nas wygonić. Po zwiedzaniu uczestniczyliśmy wspólnie w Eucharystii, po której rozpoczął się nasz powrót do Krakowa.

Tym razem pogoda nam nie dopisywała – cały czas padało. Z rowerami też był problem – pojazd Klaudii odmówił posłuszeństwa. Na szczęście po drodze był serwis, więc po godzinnym postoju w Gdowie na naprawie, Klaudia wyruszyła dalej mając połowę roweru nową. Jak się okazało w deszczu jedzie się raźniej, bo nikt nie ma ochoty na postój i podziwianie widoków. Ale na tym nie koniec kłopotów z rowerem. Już w Krakowie Klaudia wpadła w dziurę i … pękła jej dętka, na dodatek w nowym kole. Dalsza podróż była niemożliwa, więc na Saską dostała się autobusem. Reszta grupy jechała dalej.

Na miejscu pod kościołem czekały już na nas Asia i Dagmara. Zrobiły nam wspólne zdjęcie, na którym wyszliśmy jak zmoczone kury, a następnie uraczyły przepyszną szarlotką. Ciepła herbata i kawałek ciasta na koniec wyprawy dobrze nam wszystkim zrobiły.

Czekamy teraz na wiosnę i kolejne wyprawy rowerowe. 

Ruch Sercańskie Młodzieży
 
Ruch Sercańskiej Młodzieży

Zapraszamy na spotkania w czwartki od godz. 19:00.
Prowadzący ks. Grzegorz.

Ostatnie zdjęcia

Imieniny ks. Proboszcza 2024

Imieniny ks.Proboszcza
14 kwietnia 2024

Zwiastowanie 2024

Zwiastowanie 2024
8 kwietnia 2024

Wielki Piątek 2024

Wielki Piątek 2024
29 marca 2024

Wielki Czwartek 2024

Wielki Czwartek 2024
28 marca 2024

Droga Krzyżowa ulicami Płaszowa 2024

Płaszowska Droga Krzyżowa 2024
24 marca 2024


Będzie...

19-04 - 21-04
kurs "Nowe życie"


Łaskami słynący obraz Matki Bożej Błogosławionego Macierzyństwa
Sanktuarium
Matki Bożej
Błogosławionego
Macierzyństwa